Wewnętrzne podróże – Medytacje Anny Choińskiej

Medytacje to jedno z moich ulubionych narzędzi w pracy ustawieniowej oraz w ramach Tkanek Sukcesu. Ich tworzenie przychodzi mi z wielką łatwością. Tak to już jest, kiedy pracuje się z pasją i w służbie drugiemu człowiekowi. Powstają pod wpływem tego, co dzieje się podczas warsztatów, szkoleń czy sesji indywidualnych. Są dostosowane do obszarów tematycznych sesji i problemów, z jakimi przychodzą klienci, ale nie tylko. Łączą też w sobie coś, co dla mnie jest niezwykłe ważne – moje wieloletnie doświadczenie w pracy z rodem oraz to, co Bert Hellinger nazywał prowadzeniem albo Ruchem Ducha. Jestem przekonana, tak samo jak mój nauczyciel Bert Hellinger, że medytacje, przekazywane z wielką mądrością, czułością, uważnością i otwartością na wiedzę o porządkach miłości i życia, są przecudowną podróżą do siebie samego!

Wybrałam dla Was dwie z bardzo wielu medytacji, jakie powstawały przez lata mojej pracy w Instytucie. Pozwoliłam, aby podczas ich wyszukiwania działały we mnie intuicja oraz impuls serca. Chciałam, by głębia przekazu, wielopoziomowość znaczeń oraz ich tematyka nie tylko odkryły przed Wami tajniki pracy systemowej czy ustawieniowej, ale też były pięknym wstępem do odkrywania najgłębszych pokładów wzruszeń, olśnienia albo po prostu uświadomienia. Zwłaszcza tych związanych z naszym połączeniem z rodem, które być może nie daje nam w pełni doświadczać własnego życia! Uważam, że im lepiej pojmujemy dynamiki rodowe, im spokojniej uwalniamy się od nich, tym szybciej zaczynamy wchodzić na ścieżkę własnego przeznaczenia. To dopiero jest sukces wielu! Tych, którzy byli przed nami, oraz tych, którzy czekają na nas w tu i teraz, a także w naszej przyszłości.

Obydwie medytacje składają się ze wstępu, medytacji właściwej oraz przykładu z sesji przeprowadzonej w Instytucie. Możecie posłuchać ich przez słuchawki rano albo wieczorem. Możecie wracać do nich razem z bliskimi Wam ludźmi, kupić dla siebie albo obdarować nimi kogoś, kto być może potrzebuje wsparcia, przebudzenia, uświadomienia, oddechu, spokoju lub końca cierpienia czy walki!

To trochę tak, jakbyście byli u mnie na sesji. Albo obserwowali mnie podczas warsztatu, kiedy prowadzę grupę w ramach ustawień bądź Szkoły Anny Choińskiej. To trochę tak, jakbyście mogli pobyć ze mną kilka chwil sam na sam, by odkryć, co się w Was dzieje, i dokąd dalej.

Medytacja pierwsza

„Dialog o stracie w obliczu Miłości”

 Fragment wprowadzenia:

Z lojalności, z chęci przynależenia, z potrzeby bycia ważnym jako dziecko, ale też z czystej miłości chcemy mniej lub bardziej świadomie stać na straży zdrowia, spełnienia, miłości i życia naszych przodków. Bywa, że z własnej woli. Bywa, że jesteśmy wciągani w te historie, gdyż ktoś uznał, że mamy być jego wybawieniem. Pozostanie w sercu dziecka może trwać aż do śmierci.

Fragment medytacji:

I wyobraź sobie, że tam, gdzie są,
tak jak ich widzisz albo o nich myślisz,
albo wspominasz, choćby wymieniając ich imiona,
wyobraź sobie, że staje przy nich ICH Miłość.

Bierze jedno i drugie za rękę i mówi:
ja w tym też byłam,
w tym, co Wy nazwaliście stratą,
też tam byłam, z Wami.

Fragment z sesji:

W jej dorosłym życiu sytuacja ta wracała w taki sposób, że kobieta ta starała się wszędzie wszystkich godzić i wyjaśniać każdemu, co ktoś miał na myśli. Przyszła do mnie ostatecznie załamana, że zamiast zajmować się sobą i swoim życiem, wręcz już świadomie szuka sytuacji konfliktowych!

Dla tej kobiety było to niezwykle trudne i kosztowało ją – do czego doszłyśmy w rozmowie – zdrowie…

Medytacja druga

„Nosimy w sobie niebo otwarte dla wielu”

 Fragment wprowadzenia:

Nosimy w sobie niebo otwarte dla wielu! Zwłaszcza dla tych, którzy przedwcześnie zmarli, którzy byli przed nami i zostali odrzuceni, naznaczeni, osądzeni. Nosimy w sobie niebo gotowe na przyjęcie do naszego serca wielu, żeby tylko przynależeć do rodu, żeby współistnieć z nim…

Fragment medytacji:

Wyobraź sobie, że otwiera się w Tobie niebo.
W Twoim sercu, w Twoich oczach.
W Twoim szacunku do granicy światów.
W Twojej miłości do życia.

Nie wiem, czy wiesz,
ale zawsze masz do tego nieba dostęp,
ponieważ jest ono zapisane w Twoim sercu i Twojej Duszy
i pozostaje otwarte, kiedy jesteś gotowy na nie patrzeć świadomie!

Fragment z sesji:

…czekałam, aż się położy, umęczona, na ziemi, aż puści stelaż wytrzymywania, aż zejdzie z niej napięcie i podda się w obliczu tamtej tragedii. Kiedy to zrobiła, położyłam się obok niej jako reprezentantka tej kobiety. A ona chwyciła się mnie kurczowo i łkała. Po jakimś czasie powiedziałam jeszcze: powiedz do tej kobiety, pierwszej miłości taty, zmarłej tragicznie – Ty mogłaś być moją mamą…

Anna Choińska